Drodzy Czytelnicy!
Ideą strony jest bezpłatny dostęp do wszystkich zamieszczanych tu tekstów. Nie planuję żadnych ograniczeń dostępu ani żadnych opłat.
Jeśli chcieliby Państwo dobrowolnie wesprzeć wolne słowo i pomóc w rozwoju strony proszę o wpłaty na podane poniżej konta bankowe.
Dziekuję za Wasze życzliwe wsparcie!
Stanisław Michalkiewicz
Serdecznie dziękuję wszystkim wspierającym!
Informacje o nowych wpłatach podajemy 2 lub 3 razy w miesiącu.
Jeśli dokonali Państwo wpłaty, a nie ma jej na liście, prosimy o e-mail »
6 grudnia | |
EK, Olsztyn, | 9.75 zł |
JB, Wólka Radzymińska, | 10 zł |
JS, Kozy, | 200 zł |
KAS, Kłodzko, | 50 zł |
MP, Lublin, | 100 zł |
PK, Warszawa, | 300 zł |
PK, Łomianki, | 100 zł |
WPM, Kórnik, | 10 zł |
5 grudnia | |
AW, Warszawa, | 50 zł |
C, Warszawa, | 20 zł |
FW, Warszawa, | 10 zł |
GK, Szczecin, | 50 zł |
GMG, Warszawa, | 20 zł |
HK, Komorniki, | 50 zł |
JAK, Jasło, | 15 zł |
JB, Poznań, | 100 zł |
JN, Warszawa, | 20 zł |
KPF, Kraków, | 30 zł |
MC, Gdańsk, | 50 zł |
MŁ, Legnica, | 10 zł |
PC, Stalowa Wola, | 15 zł |
PD, Przerośl, | 50 zł |
RGM, Lublin, | 10 zł |
SD, Bolesławiec, | 50 zł |
ZO, Częstochowa, | 20 zł |
4 grudnia | |
BP, Warszawa, | 1000 zł |
HG, Szczecin, | 15 zł |
MB, Opole, | 10 zł |
MG, Kielce, | 100 zł |
MK, Olsztyn, | 20 zł |
MWP, Warszawa, | 10 zł |
PM, Moszczanka, | 25 zł |
PSM, Wrocław, | 50 zł |
PSM, Wrocław, | 100 zł |
RPK, Warszawa, | 15 zł |
TJJ, Bystrzyca Kłodzka, | 50 zł |
3 grudnia | |
DL, Białeżyce, | 111.11 zł |
JL, Warszawa, | 5 zł |
KL, Brończany, | 50 zł |
KS, Warszawa, | 200 zł |
MGM, Poniatowa, | 50 zł |
MK, Gdynia, | 55 zł |
MK, Bestwina, | 30 zł |
MKK, Lublin, | 5 zł |
MŁK, Nowe Zduny, | 20 zł |
TB, Konin, | 10 zł |
TŁ, Lublin, | 10 zł |
2 grudnia | |
AD, Stalowa Wola, | 100 zł |
AD, Białystok, | 100 zł |
AG, Kraków, | 100 zł |
AR, Kraków, | 100 zł |
ASB, Jasło, | 2 zł |
CT, Łódź, | 20 zł |
DK, Zamość, | 1000 zł |
DM, Krapkowice, | 25 zł |
JJ, Rumia, | 50 zł |
KAC, Głuchołazy, | 77 zł |
KZ, Kołobrzeg, | 200 zł |
LZ, Bielsko-Biała, | 10 zł |
ŁM, Dominikowice, | 50 zł |
Statystyki odwiedzin
W tym miesiącu średnio 7 546 wizyt dziennie | ||
grudzień | 67 922 | wizyt |
listopad | 281 556 | wizyt |
październik | 252 969 | wizyt |
wrzesień | 230 877 | wizyt |
sierpień | 244 030 | wizyt |
lipiec | 235 655 | wizyt |
czerwiec | 241 434 | wizyt |
maj | 294 348 | wizyt |
kwiecień | 260 376 | wizyt |
marzec | 313 392 | wizyt |
luty | 292 687 | wizyt |
styczeń | 321 994 | wizyt |
54 483 425
wizyt
od 6 czerwca 2006r.
Najpopularniejsze teksty
z ostatnich 30 dni
Felieton • Portal Informacyjny „Magna Polonia” (www.magnapolonia.org) • 30 listopada 2019
Z uwagi na osobiste kłopoty związane z egzekucją wyroku zaocznego, wydanego przez niezawisły Sąd Okręgowy w Poznaniu, nie śledzę tak uważnie wydarzeń politycznych, niemniej jednak nawet z pobieżnego oglądu widać, że obóz dobrej zmiany wprawdzie uzyskał najlepszy wynik w wyborach, ale można odnieść wrażenie, że wcale nie zrobiło mu się od tego lepiej, tylko jakby gorzej. Mniejsza już o Senat, bo on specjalnie groźny dla obozu dobrej zmiany nie jest, chociaż oczywiście nie da się w tych warunkach stosować w ustawodawstwie metod stachanowskich, mniejsza nawet o coraz bardziej widoczną walką o spadek po Naczelniku Państwa między „stronnictwami sojuszniczymi”, to znaczy – partią ministra Zbigniewa Ziobry i partią pana wicepremiera Gowina. Spektakularnym wyrazem dążenia do uzyskania lepszej pozycji wyjściowej była uchwała Porozumienia Jarosława Gowina, że nie poprze PiS-owskiego projektu ustawy znoszącej tak zwaną 30-krotność, czyli górną granicę składki na ubezpieczenie emerytalne. Nawiasem mówiąc, to świadczenie nie jest żadną „składką”, tylko – jak zauważył prof. Gwiazdowski – podatkiem od pracy. Skoro tedy Porozumienie zastosowało wobec Naczelnika Państwa taką poważną zastawkę, to nie było innego wyjścia, jak poszukać sobie sojuszników gdzie indziej. Zwróćmy uwagę, że pozycja Naczelnika Państwa w obozie „dobrej zmiany” najwyraźniej nie jest już taka silna, jak kiedyś, gdy przeczołgiwał polityków, którzy po rozmaitych dokazywaniach przybywali do Canossy w nadziei, że znowu będą mogli „pracować dla Polski”. Teraz mimo ostentacji, z jaką Porozumienie wystąpiło, Naczelnik Państwa nie odważył się na żadne represje. Ale bo też nie bardzo mógł w sytuacji, gdy Porozumienie wprowadziło do Sejmu z list PiS aż 18 posłów, więc gdyby ta osiemnastka się zbisurmaniła, to nie ma większości, nie ma rządu i tak dalej. Dlatego też chyba już nie wrócą czasy, gdy pan Mariusz Kamiński montował aferę gruntową, która miała skłonić pana Andrzeja Leppera, by oddał się w ręce niezależnej prokuratury, ale by Samoobrona, jak gdyby nigdy nic, pozostała w koalicji. Jak pamiętamy, stało się inaczej, czego konsekwencją była dymisja rządu premiera Jarosława Kaczyńskiego, a potem wybory, w następstwie których Platforma Obywatelska rządziła 8 lat. Z kolei jedynym potencjalnym sojusznikiem w tej sprawie stała się Lewica, oczywiście na swoich warunkach, a afiszowanie się z Lewicą i to od samego początku kadencji, nie wyglądało dobrze, zwłaszcza po wyborze Wielce Czcigodnej pani Biejat na przewodniczącą komisji do spraw rodziny. W rezultacie zbawienny projekt, który miał przynieść budżetowi ponad 7 miliardów złotych, został przez PiS wycofany.
W tej sytuacji tych miliardów trzeba było szukać gdzie indziej, podobnie jak za Edwarda Gierka, który proklamował akcję „szukamy 20 miliardów”, których zresztą nie znaleziono, co dało Januszowi Szpotańskiemu możliwość włożenia w usta rozgoryczonego towarzysza Szmaciaka komentarza: „niestety nic my nie znaleźli; przecież to Pcim, nie wyspa skarbów!” Trzeba było zatem uciec się do starych, sprawdzonych jeszcze w czasach carskich metod poszukiwania dochodów państwowych w wódce i machorce. No i właśnie została przeforsowana ustawa o podatku akcyzowym, w następstwie której akcyza od alkoholu i papierosów wzrośnie o 10 procent. „Tylko dlatego Pan Bóg nie zesłał na ziemię drugiego potopu, bo przekonał się o bezskuteczności pierwszego” - zauważył Franciszek ks. de La Rochefoucauld. Najwyraźniej obóz „dobrej zmiany” zapomniał o eksperymencie Leszka Millera, który jako premier też próbował poszukiwać pieniędzy w podwyższeniu akcyzy na alkohol i papierosy. Po tej operacji dochody z podatku akcyzowego spadły, gorzelnie zaczęły robić bokami, a do Polski wlała się rzeka zagranicznego spirytusu. Na szczęście premier Miller się zreflektował, przywrócił poprzedni poziom akcyzy i znowu dochody wzrosły, gorzelnie zaczęły pracować pełną parą, a rzeka spirytusu popłynęła w odwrotnym kierunku. Ciekawe, jak to będzie teraz, bo wprawdzie Porozumienie Jarosława Gowina określa się jako partia „konserwatywno-liberalna” i nikt się z tego nie śmieje, podczas gdy w przypadku Unii Polityki Realnej, która określała się dokładnie tak samo, śmiechom nie było końca. Najwyraźniej czysty typ nordycki i bez mydła jest czysty, więc co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie. Dlatego też kiedy partia „Wolność” wchodząca w skład Konfederacji określa się tak samo, to żaden z mądrych, roztropnych i przyzwoitych nie wierzy w możliwość takiego połączenia i tej wiary nie jest w stanie zachwiać nawet reprezentacja parlamentarna tego kierunku politycznego.
Ale nie to jest największym niebezpieczeństwem dla obozu „dobrej zmiany”, który poseł Grzegorz Braun z trybuny sejmowej nazwał grupą rekonstrukcyjną przedwojennej sanacji. Największe niebezpieczeństwo stwarza właśnie Konfederacja, która sanację zaczyna atakować od prawej strony. Muszę oddać sprawiedliwość Naczelnikowi Państwa, że się z tym chwalebnie spostrzegł, czego dowodem było zwalczanie Konfederacji na wszelkie możliwe sposoby, przede wszystkim przez rządową telewizję. Największą bowiem wspólną troską zarówno obozu dobrej zmiany, jak i obozu zdrady i zaprzaństwa było pilnowanie, by ani z jednej, ani z drugiej strony nie pojawiła się polityczna konkurencja. Zewnętrznym wyrazem tej troski było pojawianie się ugrupowań jednorazowego użytku, jak Ruch Palikota, „Nowoczesna” pana Ryszarda, którego zresztą wygryzły stamtąd bezwzględne kobiety, a ostatnio – formacji „Kukiz 15”, po której też pozostały już tylko wspomnienia. Oczywiście Konfederacja dzisiaj jeszcze specjalnego zagrożenia nie stwarza, ale – po pierwsze – omnia principia parva sunt, co się wykłada, że wszelkie początki są skromne, a po drugie – ze w odróżnieniu od wspomnianych trzech ugrupowań jednorazowego użytku, Konfederacji udało się wprowadzić do Sejmu całkiem dobry zespół, dzięki czemu może się zaprezentować, no i zaczyna to robić, jako opozycja merytoryczna. To musi budzić niepokój, czego ilustracją są błyskawiczne powroty do telewizyjnego studia, kiedy tylko poseł Bosak ma wygłosić minutowe przemówienie i dopiero kiedy skończy – bezpośrednia transmisja z obrad Sejmu może toczyć się dalej. Widać, że obóz dobrej zmiany, podobnie jak obóz zdrady i zaprzaństwa zrobi wszystko, by utrudnić Konfederacji przedstawienie się szerszym kręgom opinii publicznej. Jest w tym racjonalne jądro, bo Konfederacja prezentuje model państwa całkiem odmienny od dotychczasowego, którego kształt określił w roku 1989 generał Czesław Kiszczak w gronie osób zaufanych. Ten model godzi w żywotne interesy wszystkich czterech pozostałych ugrupowań sejmowych, ale nie godzi w interesy Polski, bo zorientowany jest na budowanie w naszym kraju gospodarczych i społecznych fundamentów siły, między innymi przez zahamowanie pogłębiającego się uzależniania obywateli od państwa, czyli od biurokracji, która zasoby państwa przejada, albo je marnotrawi.
Stanisław Michalkiewicz
Copyright © 2006-2019 Stanisław Michalkiewicz. Wszystkie prawa zastrzeżone. Strona działa od 6 czerwca 2006 r.
Autor: michalkiewicz@michalkiewicz.pl • Redaktor strony: webmaster@michalkiewicz.pl • Formularz kontaktowy
Konto złotówkowe: mBank SA 75 1140 2017 0000 4002 0542 5287 • Dokładne dane kont
Konto walutowe EURO: mBank SA 76 1140 2004 0000 3712 0674 5873
Konto dewizowe: mBank SA PL26 1140 2017 0000 4612 0038 0386 • Swift/BIC: BREXPLPWMBK